Cześć, jestem Magda. Od pewnego czasu trochę biegam. To w zasadzie za duże słowo, bo raczej nocą truchtam po osiedlowych uliczkach. Kilka miesięcy temu zdałam sobie sprawę, że koncentruje się na sprawach nieistotnych, które pochłaniają masę energii, odbierają pozytywny nastrój i zniechęcają do robienia czegokolwiek. Pewnego dnia, gdy poziom agresji w moim organiźmie osiągnął apogeum powiedziałam dość, a pomyślałam, przebiegnę maraton.
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Znaczy
zamierzam. Po raz pierwszy w życiu zrobić coś od początku do
końca. Na swój debiut na królewskim dystansie wybrałam maraton we
Wrocławiu, bo odbywa się dzień przed moimi urodzinami.
Trzydziestymi. Pokonanietakiej trasy będzie najlepszym
prezentem ever :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz